Będzie krótko. Już są święta.
To nie zapowiedź, to nie pomyłka. Wszędzie choinki, światełka, gdzieniegdzie nieśmiało zapuszczane są świąteczne płyty, na ulicach odrażające mikołajki migoczące oczami i butami sprzedawane przez biedotę, w sklepach kreacje sprzedawane przez projektantów. Hasło "idealne na prezent" zaczyna już teraz być nie do zniesienia i aż strach pomyśleć, jak firmy poradzą sobie z uruchomieniem świątecznych promocji w trzecim tygodniu listopada.
Czy naprawdę musimy "świętować" przez prawie 2 miesiące, bo centra handlowe tak sobie życzą?
24.11.09
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
to jak walka z wiatrakami...
OdpowiedzUsuń